• sekretariat@przedszkole-w-przeclawiu.edu.pl
  • 782-557-554 Sekretariat Przedszkole
  • -

ROLA CZYTANIA W ROZWOJU DZIECKA

„Czytanie dzieciom i ograniczenie korzystania z mediów elektronicznych to najlepsza inwestycja w ich przyszłość.”

Jim Trelease

 

                Dlaczego nie wystarczy, żeby rodzice rozmawiali z dziećmi, włączali im filmy czy nawet audiobooki? Dlaczego należy dzieciom czytać? Fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” już od 15 lat niezmiennie przypomina o potrzebie codziennej wspólnej lektury.

                Czytając dziecku zaspokajamy jego potrzeby emocjonalne – czego nie zrobi za nas komputer ani telewizja. Podczas czytania jesteśmy blisko, przytulamy dziecko, patrzymy na nie z miłością, poświęcamy mu czas. W zrozumiały dla niego sposób rodzic swoim zachowaniem przekazuje mu: „Kocham Cię i jesteś dla mnie bardzo ważny”. To właśnie dzięki poczuciu, że jest ważne i kochane, dziecko rozkwita, zaczyna budować wiarę w siebie, życzliwość, empatię, umiejętności społeczne. Zdobywa też istotne kompetencje intelektualne: uczy się języka oraz myślenia.

Badania potwierdzają, że głośne czytanie dziecku:

  1. buduje więź pomiędzy rodzicem i dzieckiem,
  2. zaspokaja potrzeby emocjonalne,
  3. wspiera rozwój psychiczny dziecka i wzmacnia jego poczucie własnej wartości,
  4. uczy języka, rozwija słownictwo, daje swobodę w mówieniu,
  5. przygotowuje i motywuje do samodzielnego czytania,
  6. uczy myślenia,
  7. rozwija wyobraźnię,
  8. poprawia koncentrację,
  9. ćwiczy pamięć,
  10. przynosi wiedzę ogólną,
  11. ułatwia naukę,
  12. uczy odróżniania dobra od zła, rozwija wrażliwość moralną,
  13. rozwija poczucie humoru,
  14. jest znakomitą rozrywką,
  15. zapobiega uzależnieniu od mediów,
  16. chroni przed kwestionowalnymi wpływami ze strony otoczenia i kultury masowej,
  17. pomaga w rozwiązywaniu problemów,
  18. jest zdrową ucieczką od nudy,
  19. jest profilaktyką działań aspołecznych,
  20. kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy.

 

                (…) Codzienne czytanie dziecku dla przyjemności jest czynnością prawdziwie magiczną zaspokaja bowiem wszystkie potrzeby emocjonalne dziecka, znakomicie wspiera jego rozwój psychiczny, intelektualny i społeczny, jest jedną z najskuteczniejszych strategii wychowawczych, a przy tym przynosi dziecku ogromną radość i pozostawia cudowne wspomnienia. Ale to jeszcze nie koniec atutów głośnego czytania. Czynność ta jest łatwa, nie wymaga od nas, dorosłych, szczególnego przygotowania, jest przyjemna i inspirująca także dla czytającego, nic nie kosztuje, gdy korzystamy z biblioteki czy wymieniamy książki z innymi rodzicami, lub jest niedroga, gdy zaopatrujemy się w tanich księgarniach albo na wyprzedażach. (….)

                (…) Zacznijmy od korzyści z głośnego czytania dla zdrowia emocjonalnego dziecka. (…) Dziecko, któremu codziennie czytamy, czuje się ważne i kochane. Buduje to jego mocne poczucie własnej wartości– wewnętrzną siłę i wiarę w siebie, które wpłyną na jakość jego życia co najmniej tak znacząco jak zdrowy kręgosłup czy zdrowe oczy. Codzienne głośne czytanie buduje mocną więź między rodzicem i dzieckiem. Więź z najbliższą osobą jest jedną z najważniejszych potrzeb rozwojowych dziecka, warunkiem, by mogło wyrosnąć na zdrowego emocjonalnie i dojrzałego człowieka. Jeżeli rodzice nie znajdują czasu dla dziecka, przedkładając nad jego potrzeby swą karierę, zarobkowanie lub własne przyjemności, nieświadomie narażają całą jego przyszłość. Brak więzi z rodzicami w dzieciństwie jest niemal gwarancją ogromnych życiowych problemów, natomiast mocna i zdrowa więź z nimi daje na całe życie silny fundament oraz osłonę przed złymi wpływami, na które dziecko będzie odporniejsze, mając pewność rodzicielskiej miłości i czerpiąc z bogatych zasobów własnego intelektu i wiedzy, zdobytych dzięki czytaniu. (…)

                (…) Kolejną grupę dobrodziejstw płynących z głośnego czytania dziecku stanowią korzyści językowe i umysłowe, które zresztą ściśle się łączą. Co jest najlepszą wizytówką każdego człowieka? Jego język. Używanie bogatego i pięknego języka, umiejętność prowadzenia ciekawej konwersacji, łatwość publicznego wypowiadania się w sposób jasny, logiczny
i obrazowy to atuty w życiu społecznym nie do przecenienia. (…)
                Powyższe cytaty pochodzą z książki Ireny Koźmińskiej i Elżbiety Olszewskiej „Wychowanie przez czytanie” wydanej przez Świat Książki. Książka odpowiada na pytanie co i jak czytać dzieciom, ale przede wszystkim dlaczego warto to robić.

 

Warto pokreślić pięć najważniejszych korzyści z czytania dzieciom.

                Specjaliści zajmujący się rozwojem dziecka w sposób szczególny podkreślają wpływ czytania na aktywizację pięciu obszarów kompetencyjnych: komunikacji, odpoczynku, inteligencji emocjonalnej, koncentracji i emocji.

                W dzisiejszym świecie książka nie jest dla naszych dzieci ani jedynym źródłem informacji, ani głównym źródłem rozrywki. Dlaczego zatem wciąż sięgają po książki? Dlaczego nam, rodzicom, powinno zależeć, aby to robiły?

Komunikacja
                Czytanie poszerza doświadczenia językowe dziecka, rozwija słownictwo, uczy wyrażać myśli i rozumieć sposoby mówienia innych ludzi. Im bogatszy język, tym sprawniejsze wyrażanie własnego zdania, lepsza umiejętność werbalizowania uczuć i potrzeb. Przeczytane w książkach historie uczą dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych, odnajdywania zależności i wyciągania własnych wniosków. Jednym słowem, czytanie kształtuje umiejętność samodzielnego myślenia i formułowania myśli – kompetencje niezbędne do właściwego funkcjonowania społecznego.

Odpoczynek
                Są dzieci, które mają spore trudności ze zrelaksowaniem się, wyciszeniem i odpoczynkiem od nadmiaru stymulacji i wrażeń. Bywają przez to nadmiernie pobudzone i chaotyczne w działaniu.
Czytanie książek to jeden z najlepszych sposobów relaksu. Podróż w świat wyobraźni daje wytchnienie i tak potrzebną współczesnym dzieciom ciszę, zwłaszcza po zbyt długim oglądaniu telewizji czy graniu na komputerze.

Inteligencja emocjonalna

                Samodzielne czytanie wymaga od dziecka podjęcia wysiłku oraz wytrwania w nim dla osiągnięcia celu (przeczytania książki do końca). Wyrabia w dziecku cierpliwość i umiejętność oczekiwania na nagrodę odroczoną w czasie. Nagrodę tym większą, że osiągniętą wyłącznie własną pracą. Realizowanie przez dzieci zadań z tzw. odroczonym efektem wpływa pozytywnie na rozwój ich inteligencji emocjonalnej, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania psychicznego.
Nauka samodzielnego czytania jest częścią mądrego wychowania, polegającego między innymi na stworzeniu klimatu, w którym nie wszystko musi być szybko, natychmiast. Kształtuje postawę cierpliwości, skupienia i refleksji nad tym, co się robi.

Koncentracja
                Brak koncentracji u dzieci jest naturalnym zjawiskiem na jednym z etapów rozwoju. Obecnie jednak psychologowie dziecięcy, wychowawcy, a także rodzice napotykają coraz większe trudności w pracy z dzieckiem nad umiejętnością skupiania uwagi. Wynika to z rosnącej liczby bodźców, jaka otacza nas w codziennym życiu. Dzieci bywają niespokojne i nadmiernie pobudzone. Nieumiejętność skupienia się na rzeczach istotnych sprawia, że stają się niepewne siebie i trudno znoszą porażki.

                Ćwiczenie koncentracji uwagi to bardzo trudne zadanie, ale niezbędne do prawidłowego rozwoju intelektualnego. Rodzice i bliscy dorośli powinni wspierać dzieci we wszystkich aktywnościach, które pomagają wydłużać czas koncentracji, szczególnie na tych zadaniach, które wymagają niepodzielności uwagi. Jedną z takich aktywności jest właśnie nauka czytania.

Emocje
                Treść książki u starszych dzieci, często staje się pretekstem do rozmowy z rodzicami czy rówieśnikami na ważne dla dziecka tematy.
Czytanie odpowiednich książek jest polecane jako forma leczenia psychoterapeutycznego dzieci nieśmiałych, nadmiernie agresywnych, z szeroko pojętymi trudnościami w rozwoju emocjonalno-społecznym. Książka może pomóc zarówno w poznaniu sytuacji, z którymi dziecko się nie zetknęło, jak też posłużyć za temat rozmowy o trudnych emocjach, których samo doświadcza. Czytanie uczy empatii i wrażliwości.

                Wspierajmy, cieszmy się z postępów, czytajmy!

                Nie ma wątpliwości, że czytanie jest niezbędne dla rozwoju naszych dzieci. Na szczęście stanowi jedną z niewielu konieczności życiowych, która jest zarazem przyjemna. Sprzyja harmonijnemu rozwojowi intelektualnemu i emocjonalnemu oraz, co najważniejsze dla samego czytelnika, przynosi mnóstwo frajdy!

                Jako rodzice kibicujmy naszym dzieciom w tej nauce. Zamiast sprowadzać czytanie do kolejnej metody stymulującej rozwój dziecka, spróbujmy traktować je jak wartościową zabawę lub rozrywkę, którą przecież w gruncie rzeczy jest.

                Nauczmy się uznawać za sukces każdą sytuację, w której nasze dziecko samo sięga po książkę: ogląda okładkę, ilustracje, czyta pierwsze słowa, a potem zdania. Propagujmy takie zachowania, okazując zainteresowanie, rozmawiając z dzieckiem o tym, co właśnie obejrzało i przeczytało.

                Pamiętajmy też, aby nigdy nie traktować czytania jak kary! Niektórym rodzicom zdarza się, w odpowiedzi na złe zachowanie dziecka, stosować wariant kary „nie ma telewizji – będziesz czytać!”. Kto polubi coś, co musi robić za karę?

                Kupując dzieciom zabawki edukacyjne i zapisując je na zajęcia mające rozwijać ich zainteresowania, czasem chyba zapominamy, że czytanie książek także zaspokaja wiele dziecięcych potrzeb, a nam rodzicom ułatwia życie. Umożliwienie dziecku kontaktu z książką nie wymaga przymusu ani nacisku, pozbawione jest trudności organizacyjno-logistycznych, a dzięki niewielkim nakładom finansowym (chwała bibliotekom) książka znajduje się wprost na wyciągnięcie ręki.

               

Czytanie książek nie jest lekarstwem na wszystkie trudności naszych dzieci w nauce, ale niewątpliwie jest jednym z najlepszych sposobów na ich uniknięcie. Pamiętajmy :czytanie to także świetna zabawa!


  • -

STYLE PRZYWIĄZANIA – CZYM SĄ I JAK BUDOWAĆ BEZPIECZNĄ WIĘŹ Z DZIECKIEM ?

Na początku należy wyjaśnić czym w ogóle są wzorce/style przywiązania. Aby to zrobić, należy zacząć od procedury obcej sytuacji (strange situation), opracowanej przez Mary Ainsworth. Pomaga ona ocenić jak dziecko korzysta z więzi, którą zbudowało z opiekunem, a także zobaczyć, jak kształtuje się równowaga między bliskością i samodzielnością, czy inaczej potrzebą bezpieczeństwa i potrzebą eksploracji. Te dwie potrzeby są od siebie wzajemnie zależne. Kiedy dziecko oddala się od dorosłego, w pewnym momencie potrzeba bezpieczeństwa, bliskości staje się coraz silniejsza, a potrzeba eksploracji słabnie. Dziecko wraca do opiekuna i szuka u niego wsparcia. Wtedy potrzeba bliskości zostaje zaspokojona i znowu pojawia się potrzeba autonomii.

Read More


  • -

Rozwój społeczno-emocjonalny dziecka od 0 do 3 lat.

Rozwój kontaktów społecznych przebiega u dziecka w ścisłym powiązaniu z rozwojem jego życia uczuciowego. Już pierwsza odpowiedź mimiczna niemowlęcia na mimikę dorosłego jest wyrazem nawiązania kontaktu społecznego.

Kontakty małego dziecka z otoczeniem są niezbędnym warunkiem rozwoju jego uczuć, a rozwój życia uczuciowego stwarza potrzebę szukania dalszych kontaktów i umocnienia istniejących już więzi. Pozytywny kontakt z otoczeniem jest niezbędnym warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka – i odwrotnie. Musimy także pamiętać, że w miarę rozwoju dzieci spędzają coraz więcej czasu z rówieśnikami i coraz mniej z dorosłymi, w tym także najbliższymi. O ile dziecko w okresie niemowlęcym spędza z innymi dziećmi do 10 % czasu, to przedszkolak spędza już prawie 60 %. Dotyczy to nie tylko aspektu ilościowego, ale także jakościowego.

Noworodek przychodzi na świat z pewnymi dobrze zorganizowanymi zachowaniami: patrzenie, ssanie i płacz – nie muszą być wywoływane przez odrębny, dający się zidentyfikować bodziec. Zachowania te dostarczają niemowlęciu sposobów zdobywania pożywienia oraz kontrolowania własnego środowiska. Można powiedzieć, że to początki „współpracy” maluszka z otoczeniem. Inne doskonalące się w trochę późniejszym okresie życia umiejętności, takie jak: sięganie, chwytanie i chodzenie, odgrywają również określona rolę w komunikacji społecznej, a z kolei zachowania emocjonalne, takie jak uśmiech i śmiech wzbogacają społeczny repertuar zachowań .

Pierwsze próby współpracy z rówieśnikami

Zainteresowanie innymi dziećmi pojawia się zaskakująco wcześnie – już kilkumiesięczne dzieci patrzą na inne niemowlęta, uśmiechają się do nich, wokalizują, dotykają ich. Jednak trudno jeszcze mówić to o współpracy jako takiej, gdyż zachowania tego rodzaju nie są zbyt częste i złożone, mają przy tym bardziej charakter tzw. koncentracji na obiekcie niż charakter kontaktu interpersonalnego. Kontakty te stają się w miarę upływu czasu coraz bardziej złożone a u ich podłoża leży odczuwanie przyjemności z powodu obecności rówieśników. Twój maluszek jeszcze nie podejmuje prób „typowego” współdziałania – to Ty musisz pokazać mu, że „razem”, można zrobić wiele, że działanie z druga osobą może przynieść wiele satysfakcji. Brzdąc nie rozumiejąc jeszcze słów, uczy się współdziałać z dorosłymi, dużo wcześniej zanim podejmie próby współpracy z innymi dziećmi. To właśnie od Ciebie będzie się tej współpracy uczyć – zarówno w zabawie jak i w czynnościach dnia codziennego.

Wiek poniemowlęcy jest rozkwitem życia uczuciowego i ogromnej wrażliwości dziecka. O ile do tej pory kontakty społeczne były inicjowane głównie przez świat dorosłych (uśmiechy, branie na ręce, itp.), teraz dziecko już samo może podejmować inicjatywę: pierwsze uśmiecha się, podchodzi, „zaczepia”.
W tym okresie dziecko wchodzi po raz pierwszy w środowisko dziecięce – interesuje się dziećmi, szuka ich towarzystwa, zaczyna się uczyć współżycia i współdziałania w zabawie. Zabawa staje się dla niego równocześnie przyjemnością, rozrywką, nauką, pracą i jednym z najważniejszych czynników rozwoju.

Obserwując grupę bawiących się 2-3 laków, łatwo można zauważyć, że mimo iż dzieci bawią się „razem” – w jednej sali, piaskownicy, na jednym placu zabaw, to rzadko wchodzą ze sobą w interakcje. To całkiem naturalne, gdyż na początku 2 r. życia w pierwszych kontaktach dziecka z rówieśnikami przeważa nastawienie orientacyjno-badawcze – dziecko uczy się poznawać rówieśnika podobnie jak przedmioty: dotyka, pociąga, popycha. Te formy pozwalają zebrać pierwsze doświadczenia natury społecznej. Na porządku dziennym jest kłótnia o zabawki, wyrywanie ich sobie na silę – Twoja ingerencja w taki konflikt musi być „z głową”. Na nic nie zdadzą się kategoryczne zakazy ani groźby. Podejdź do małych buntowników i bardzo spokojnie spróbuj w krótkim komunikacie powiedzieć: „Nie zabieraj Zuzi zabawki. Zuzi jest teraz przykro”, „A może pobawicie się w przedszkole i razem będziecie przedszkolankami”? W żadnym wypadku nie możesz sama zabierać jednemu dziecku zabawki i dawać drugiemu. To tylko utrwali złe postępowanie maluszka.

Mimo, że wzrasta ilość kontaktów interpersonalnych, życie emocjonalne jest jednak ciągle jeszcze dość prymitywne i cechuje je duża zmienność i gwałtowność. W wieku poniemowlęcym obserwujemy w zachowaniu się dzieci przejawy takich uczuć, jak: gniew, strach, radość, wstyd, niechęć, zazdrość. Krańcowo skrajne reakcje mogą występować bezpośrednio po sobie. Maluszek nie umie maskować i tłumić swoich przeżyć emocjonalnych, uzewnętrznia je natychmiast całym sobą.

Te straszne dwulatki

Około drugiego roku życia pojawia się bardzo silna potrzeba bezwzględnego postawienia na swoim – to tzw. pierwszy okres przekory (negatywizmu). Twoje urocze, spokojne niemowlę zmienia się nagle w małego potwora, który nikogo nie chce słuchać. Maluszek choć jeszcze nie całkiem pewnie stoi na nogach a głową sięga nieco powyżej kolan mamy, zaczyna z determinacją walczyć o prawo do własnego zdania. Dziecko mówi po prostu „nie” zarówno werbalnie, jak i swoim zachowaniem. I to nawet na to, czego chce lub lubi. Ta przekora w okresie następnych miesięcy nasila się. W wieku 2,5 roku pociecha ma kłopoty już nie tylko z pogodzeniem się z rodzicami, ale nawet ma trudności z podjęciem decyzji. Dziecko tak bardzo sprzeciwia się wszelkiemu narzucaniu czegokolwiek, że wyraźnie dąży samo do narzucania swojej woli. Chce robić wszystko na swój sposób i reaguje wybuchem złości, gdy próbuje mu się pomóc poukładać jego rzeczy i zabawki. Konieczna jest duża wyrozumiałość i cierpliwość, uszanowanie samodzielności, powstrzymywanie się od ingerencji i ponaglania. Dziecko musi odkrywać swoje możliwości i swoją odrębność.

            Życie emocjonalne dziecka w wieku dwu i trzech lat rozwija się w ścisłym związku z jego działalnością, z jego potrzebami, dążeniami oraz zainteresowaniami. W tym czasie w stopniu znacznie większym niż w okresie niemowlęcym, uczucia dziecka rozwijają się pod wpływem środowiska i procesu wychowania. Dwu- i trzylatek nie tylko naśladuje czynności dorosłych, ale także ich indywidualne cechy, gesty, mimikę. Maluszek przejmuje niektóre „maniery” dorosłych, co niektórych może troszkę irytować. Ale Twój brzdąc naśladując Ciebie, czy innego dorosłego, nie chce nikomu zrobić na złość – on po prostu chce być zauważony i doceniony.

W 3 roku życia dziecko potrafi żywo reagować na konflikty zachodzące między jego rodzicami, rodzeństwem i w najbliższym otoczeniu. To z tego właśnie okresu wywodzą się często zakłócenia równowagi emocjonalnej czy zaburzenia o charakterze lękowym. Pod koniec 3 roku życia dziecko zdaje sobie sprawę z możliwości własnych oddziaływań na dorosłych i chętnie z niej korzysta jednocześnie staje się ono coraz bardziej wrażliwe na sytuacje społeczne, dlatego tak bardzo ważne w tym okresie są:

  • kontakty z dorosłymi i rówieśnikami,
  • zaspokojenie potrzeb biologicznych i psychicznych,
  • uregulowany, uporządkowany tryb życia.

PODSUMOWUJĄC KONTAKTY SPOŁECZNE DZIECKA:

  • Trzy miesiące:
    -gdy dorosły mówi do dziecka, uśmiecha się i żywo porusza
  • Pięć miesięcy:

            -odróżnia ton głosu i wyraz twarzy

  • Siedem miesięcy:
    -zróżnicowane zachowanie wobec obcych i znajomych
  • Dziewięć miesięcy:

            -rozumie prostą zabawę z drugą osobą

  • Dwanaście miesięcy:

            -rozumie kilka prostych poleceń w znanych sytuacjach i wykonuje je (otwórz buzię, usiądź),

            zaczyna bawić się i wyrażać emocje,

  • Piętnaście miesięcy:

            -zwraca uwagę na zmiany w otoczeniu zewnętrznym,

            -informuje lub sygnalizuje o swoich potrzebach, niestety często po fakcie

  • Osiemnaście miesięcy:

            -zwraca coraz większą uwagę na otoczenie,

            -próbuje samodzielnie posługiwać się sztućcami przy jedzeniu,

  • Dwadzieścia jeden miesięcy:

            -sygnalizuje potrzeby, coraz częściej w porę,

            -często złości się i krzyczy

  • Dwadzieścia cztery miesiące:

            -naśladuje proste czynności dorosłych,

            -pilnuje swojej własności i wie, co do kogo należy, (mimo to często zabiera zabawki inny             dzieciom),

            -bawi się wśród dzieci, ale nie „z dziećmi” ,

            -zauważa swoją odrębność

  • Trzydzieści miesięcy:

            -wykonuje różnorodne czynności w sposób naśladowczy,

            -chce wszystko robić samodzielnie,

            -jest wrażliwe na oceny,

            -zaczyna bawić się z innymi dziećmi, choć często popada w krótkie konflikty,

            -przestrzega określonych zasad i rytuałów,

  • Trzydzieści sześć miesięcy:

            -organizuje zabawę tematyczną ( w dom, w lekarza, w przedszkole),

            -naśladuje zabawy innych (zabawa równoległa)

            -zaczyna rozumieć reguły zabaw zespołowych (kółko graniaste, stary niedźwiedź, itp.).


  • -

RODZICE I RODZINA A ROZWÓJ DZIECKA

Wychowanie jest jednym z elementów życia każdej społeczności. Najważniejszym zaś elementem środowiska wychowawczego, który oddziałuje na jednostkę – dziecko jest właśnie rodzina. To właśnie ona wywiera najsilniejszy wpływ na rozwój społeczny i emocjonalny dziecka, szczególnie w okresie wczesnego dzieciństwa. W rodzinie dziecko zdobywa swoje pierwsze doświadczenia społeczne, uczy się określonych zachowań, norm postępowania, poznaje różnorodne formy wzajemnych relacji. Rozwija swoją indywidualność, kształtuje osobowość.

Rodzice są pierwszymi opiekunami i wychowawcami. To oni ponoszą odpowiedzialność za zaspokajanie potrzeb rozwojowych dziecka. Rodzice są pierwszymi nauczycielami dziecka, uczą je zasad postępowania w życiu, wskazują różnice między dobrem a złem, wpajają normy etyczne i moralne, które uznają za właściwe. Dziecko w codziennych kontaktach przyswaja normy i wartości, oraz zwyczaje panujące w domu, uczy się współżycia z innymi i zaspokajania własnych potrzeb.

Rodzina jest miejscem, gdzie dziecko doświadcza swych pierwszych kontaktów z otoczeniem, a rodzice są wzorem, z którym dzieci się identyfikują. Również rodzina, a przede wszystkim postawy rodziców wobec dzieci mają wpływ na kształtowanie się osobowości dziecka, na jego życie uczuciowe, zachowanie i rozwój intelektualny.

Postawy rodzicielskie wobec dzieci mogą stwarzać warunki do prawidłowego rozwoju lub wpływać ujemnie na kształtowanie się jego osobowości. Wszystko jednak zależy od tego, jak rodzice ustosunkowują się do tego, że są rodzicami, czyli jak rozumieją swoją rolę jako ojca i matki. Czy przekonani są o ważności swojej roli, czy uważają ją za mało ważną. Czy mają poczucie, że nikt nie może ich zastąpić w roli rodziców. Czy rodzina jest dla nich czymś nadrzędnym, czy może jest przeszkodą w realizacji własnych planów, zamierzeń.

Zaangażowanie się rodziców w sprawy wychowania ma decydujące znaczenie dla przyszłych losów dziecka, dla kształtowania się jego niepowtarzalnej jednostki, przejawiającej określony poziom zdolności czy specyficzne cechy charakteru. To kształtowanie rozpoczyna się od najwcześniejszych momentów życia dziecka, a przygotowuje się jeszcze przed jego narodzeniem.

Przez cały okres rodzice stanowią dla dziecka wzory osobowe, wzory do identyfikacji. Rodzice oddziałują w sposób nie tylko zamierzony, ale i niezamierzony – samą swoją obecnością, postępowaniem, sposobem odnoszenia się do siebie nawzajem i do dziecka. „Stosunek emocjonalny do dziecka, odbijający się w sposobie postępowania z dzieckiem i myślenia o nim, nazywamy postawą rodzicielską”.

Już potoczna obserwacja wskazuje, że nie wszyscy rodzice ustosunkowują się w ten sam sposób do swoich dzieci i nie każda postawa rodziców wobec dziecka jest równie wartościowa i korzystna dla jego rozwoju. W pewnych wypadkach mówimy o „wyrodnych rodzicach”, w innych o „małpiej miłości”, przy czym każde z tych określeń charakteryzuje zupełnie odmienna postawę wobec dziecka, odmienny sposób traktowania go.

Ważny problem stanowi spójność rodziny. Świadczy ona o tym, że jest ona czymś ważnym dla małżonków. W rodzinie zintegrowanej, w której spełniona jest funkcja zaspokojenia przynależności uczuciowej, czyli pragnienia posiadania osób bliskich, serdecznych, akceptujących, w której dobrze spełnione role męża i żony, rodziców, przyczyniają się do tzw. dobrego klimatu, dziecko czuje się bezpiecznie, jest pewne siebie, ufne wobec rodziców, a także otwarte wobec innych ludzi. Jest swobodne, radosne, aktywne i wytrwałe w działaniu.

Dziecko wychowywane w rodzinie, która spełnia takie potrzeby dziecka, jak:

  • życzliwości, ciepła, miłości,
  • kontaktu z rodzicami, ich czujności i współdziałania,
  • szacunku,
  • wzoru,

wytwarza w sobie poczucie własnej wartości, wiary we własne siły, pewności siebie, poczuciu, że jest potrzebne, otwarciu na innych, samodzielności, a także zyskuje ono wzorce osób dorosłych i ról, jakie pełnią w rodzinie, czyli prawidłowy wzór matki i ojca.

Do zadań rodziców należy zaspokajanie potrzeb emocjonalnych, fizycznych, psychicznych i społecznych u dzieci a także dbanie o ich prawidłowy rozwój i wychowanie. Zadaniem rodzica jest także wychowanie i w pewnym sensie kontrolowanie dzieci. Rodzice muszą również chronić i uspołeczniać swoje dzieci. Ich rolą jest także przekazywanie systemu wartości i norm oraz dostarczanie modeli zachowań. Aby realizować wymienione zadania, każdy z rodziców stosuje specjalne strategie wobec dzieci, które nazywamy postawami rodzicielskimi. Od tego jakie te postawy są, zależy skuteczne wychowanie dzieci.

Postawy to inaczej tendencja do zachowania się w pewien specyficzny sposób w stosunku do dziecka.

            Maria Ziemska wyróżnia postawy rodzicielskie:

  1. właściwe:
  • akceptacja dziecka, czyli przyjmowanie go takim, jakie ono jest,
  • współdziałanie z dzieckiem – angażowanie się w czynności ważne dla dziecka, ale i angażowanie dziecka w zajęcia i sprawy dotyczące domu i rodziców,
  • dawanie dziecku właściwej dla wieku rozumnej swobody,
  • uznanie praw dziecka w rodzinie jako równych, bez przeceniania i niedoceniania jego roli.
  1. niewłaściwe:
  • postawa odtrącająca – to nadmierny dystans uczuciowy i jednocześnie dominacja rodziców,
  • postawa zbyt wy
  • postawa unikająca – charakteryzuje ją nadmierny dystans uczuciowy rodziców wobec dziecka,
  • wymagająca, zmuszająca, korygująca – nadmierne skoncentrowanie się na dziecku oraz dominacja w postępowaniu wobec dziecka,
  • postawa nadmiernie chroniąca – nadmierne skoncentrowanie się na dziecku, ale z cechami uległości wobec niego.

Współdziałanie z dzieckiem przejawia się w zaangażowaniu rodziców w sprawy dziecka, w zainteresowaniu jego aktywnością. Rodzice dopasowują swoje zachowanie do potrzeb dziecka. Doradzają mu, nie przedstawiają gotowych rozwiązań.

Akceptacja nie jest spojrzeniem bezkrytycznym na dziecko. Rodzice dostrzegają wady i zalety dziecka, akceptując go takim jakie jest, starając się jednocześnie likwidować niektóre jego wady. Postawę tą charakteryzuje również żywe zainteresowanie dzieckiem i obdarzanie je miłością. Starają się zaspokoić potrzeby dziecka dając poczucie bezpieczeństwa.

Rozumna swoboda to postawa wyważonej ochrony dziecka przed niebezpieczeństwami oraz danej mu samodzielności. Rodzice akceptując dziecko muszą w miarę jak dorasta pozwalać mu na coraz większą swobodę działania.

Uznawanie praw dziecka oznacza: szacunek dla jego działalności, poszanowania indywidualności dziecka oraz respektowanie jego tajemnic.

Unikanie-postawa ta wynika z braku zainteresowania dzieckiem, jego problemami. Może wiązać się z zaniedbywaniem jego potrzeb biologicznych i ekonomicznych.

Odrzucenie- Rodzice nie wykazują poszanowania dla potrzeb psychicznych dziecka, zaspokajając jedynie jego potrzeby materialne. Dziecko traktują instrumentalnie (przedmiotowo)., nie podejmują prób zbliżenia się do niego. Dziecko nie odczuwa ciepła, satysfakcji w kontakcie z rodzicami.

Postawa nadmiernie chroniąca wynika często z lękowego nastawienia jednego lub obojga rodziców do otaczającego świata. Rodzice wówczas w każdej sytuacji życiowej dostrzegają zagrożenie dla dziecka i starają się przed nim chronić.

Wszelkie przejawy autonomii ze strony dziecka odbierane są przez rodziców z lękiem, nie wierzą oni bowiem, że może ono funkcjonować bez wsparcia.
Postawa nadmiernie wymagająca koncentrująca się na dziecku z tendencją do ciągłego korygowania. Wiąże się niekiedy z odrzuceniem dziecka lub chęcią posiadania dziecka – ideału. Brak w tej postawie akceptacji dziecka takim jakim jest. Rodzic nie rozumie potrzeb dziecka, szczególnie samodzielności, autonomii, nie liczy się z jego możliwościami.

Poznanie typologii postaw rodzicielskich właściwych i niewłaściwych sprzyja uzyskaniu dobrych wyników wychowawczych i zapobiega powstawaniu zaburzeń osobowości.

Postawy rodzicielskie sprzyjają rozwojowi pewnych cech zachowania się dzieci. Dobre, właściwe postawy rodziców decydują o pełnym rozwoju możliwości dziecka. Warunkują one styl wychowania w rodzinie. Wpływają na kształtowanie się więzi uczuciowej między jej członkami, od której zależy ogólna atmosfera życia w rodzinie.

Postawy obojga rodziców wobec dziecka nie bywają zawsze tego samego typu. Dobrze byłoby jednak, gdyby zamierzenia rodziców nie były rozbieżne i przeciwstawne, a oparte na wzajemnej akceptacji i szacunku rodziców do siebie i dziecka, wówczas jest szansa na to, że nawet odmienność typów postaw matki i ojca nie będą miały szkodliwego wpływu na dziecko, a będą źródłem większego bogactwa doznań emocjonalnych.

Podsumowując powyższe rozważania można zauważyć, że wychowanie dzieci to złożony i skomplikowany proces, na który składa się szereg czynników. Dobre wychowanie wymaga zaangażowania ze strony rodziców. Wzajemne ich współdziałanie może stać się podstawą dobrego wychowania i wspierania rozwoju dzieci. Należy pamiętać, że dzieci wymagają dużo troski i wsparcia. Trzeba dbać o ich potrzeby i wspomagać na wszystkich etapach rozwoju. Należy akceptować uczucia dzieci aby wychować je na zdrowych i szczęśliwych dorosłych. Wychowanie jest podstawowym narzędziem kształtowania młodych ludzi. Dlatego trzeba by było przemyślane i konsekwentne.

W procesie wychowania dziecka rozwija się nie tylko dziecko, ale także i rodzic. Dziecko rozwija się wszechstronnie, ale w tym procesie rodzic – wychowawca odgrywa niezastąpioną rolę gdyż pod wpływem właśnie jego oddziaływania kształtuje się osobowość dziecka – wychowanka. Sytuacje wychowawcze sprawiają, że rodzic cały czas pracuje nie tylko nad dzieckiem, ale także nad sobą i nad różnymi formami wpływu na dziecko.

Często rodzice będąc bezradnymi w obliczu problemu szukają różnych alternatywnych form rozwiązań – sięgają po fachową literaturę, uczestniczą w szkoleniach bądź kursach, korzystają z doświadczeń innych rodziców. I te właśnie poszukiwania sprawiają, że rodzice pogłębiają swoją wiedzę i zdobywają nowe doświadczenia – sprawiają, że następuje rozwój rodziców.